niedziela, 28 listopada 2010

Iść do baru, czy nie iść, oto jest pytanie





Wszyscy uwielbiają bar El Farol w Santa Fe (Nowy Meksyk), zwłaszcza W. Brian Arthur, który napisał tę zagadkę w roku 1994. W czwartkowe wieczory przyciąga mnóstwo miłośników irlandzkiej muzyki.

To znaczy, wszyscy kochają El Farol dopóty, dopóki nie jest zbyt zatłoczony.
Jeżeli jest wypełniony w mniej niż 60% można się w nim dobrze bawić, ale jeżeli jest wypełniony w ponad 60%, lepiej zostać w domu. A haczyk jest tutaj: każdy musi zdecydować o tym czy iść, czy nie, dokładnie w tym samym momencie, nie porozumiewając się.


A więc co powinieneś zrobić? Wyjść do baru czy zostać w domu? Pewnie już teraz widzisz, że odpowiedź może być podchwytliwa jak słynny paragraf 22.

A więc może zamiast pytać "Should I stay o should I go?", zadam bardziej precyzyjne pytanie. Jaka jest najlepsza strategia? Czy porównanie liczby osób decydujących, czy wybrać się do baru w z pojemnością baru może się do czegoś przydać? Czy historia, na przykład frekwencja z zeszłego tygodnia pomogłaby Ci określić strategię? Jeżeli mógłbyś się porozumiewać, czy opłacałoby Ci się ogłosić swój wybór?


Odpowiedź wkrótce! Więcej o problemie El Farol.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz